sobota, 11 października 2014

Jak przetrwać jesień...

Jesień niesie za sobą dni słoneczne (zwykle 3) i deszczowe (zwykle 90). Niesie też łupanie w kolanach, katar (ale nie sienny, jeśli to kogoś pociesza) napady suchego kaszlu, które zwykle są następstwem zapoznania się z cenami podręczników szkolnych dla własnych dzieci. Jeśli ktoś nie ma dzieci, a na przykład w wakacje poznał miłość swojego życia, to właśnie zwyczajowo jesienią okazuje się, że była ona z kategorii wakacyjnych. Co umówmy się szczególnie jednak optymistycznie nie nastraja. Do tego kap...kap...kap...
Tu dygresja: po słowie wstępu można odnieść mylne zupełnie wrażenie – że tekst pisze chorobliwy pesymista lub pesymistka. Otóż nie – zamiast narzekać i narzekać, popadając w głęboką depresję i nostalgię w oczekiwaniu na kostuche, w jesienne dżdżyste dni po pierwsze należy zwiedzać okolice.
 
 
Udaliśmy się więc do przepięknej pofolwarcznej miejscowość Barnim (niem. Barninskunow). Wieś położona jest w powiecie pyrzyckim, w gminie Warnice, około 20 km od Villi Świerkowa Dolina. Pierwsze informacje na temat wsi zostały zamieszczone w traktacie z 1240 r., w którym to książę szczec. Barnim I ofiaruje, za odpowiednią opłatą, biskupowi kamieńskiemu wieś oraz sąsiednią osadę Kunowo. W miejscowości znajduje się późnogotycki kościół z 1531 r. Kościół zbudowano na planie prostokąta, bez chóru, za to z górną masywną wieżą zachodnią węższą od nawy. Do budowy świątyni użyto nieobrobione kamienie polne i cegłe. Elewacja i ściany otoczone są ceglanym cokołem ukośnie profilowanym oraz zwieńczonym gzymsem ceglanym. Wieża natomiast zbudowana jest na planie kwadratu, bogata w dekoracje ozdobne. Na jej południowej elewacji umieszczone są daty, które przypominają historyczne momenty związane z kościołem. M.in rok 1905 oznacza odbudowę kościoła po pożarze z 1903r., który strawił prawie całą świątynie ocalając tylko wieże. Kościół niczym mityczny feniks z popiołu, ku naszej uciesze, za każdym razem odradzał się.
 


 
Po drugie w takie jesienne dni, warto wybrać się do naszej Villi Świerkowa Dolina na warsztaty kulinarne http://swierkowadolina.wordpress.com/kulinaria/.
Serdecznie zapraszamy.

7 komentarzy:

  1. Jesień jest piękna, pomimo kap kap kap i łupania w kolanach, które to łupanie niestety nie jest mi obce :) Świątynia, która pokazujesz jest niesamowita. Skusiło mnie zdjęcie i poczytałam trochę o niej :))))) lubię takie wirtualne wycieczki też. A na warsztaty pewnie, że warto! Tylko dlaczego my tak daleko od Was? :) Kiedyś trzeba będzie to naprawić :))) dobrego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, ze kiedyś będzie po drodze i spotkamy się, tymczasem obiecuje zabierać ze sobą na wirtualne wycieczki:) pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo klimatycznie u Was nawet po mimo kap, kap po szybach :)
    Pozdrawiam.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak jesień bywa kapryśna;))
    Ależ bym się wybrała na jakąś wycieczkę... Przesyłam uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym tygodniu obiecuje zabrać Was na wycieczkę wirtualna do Dolic:) Milego wieczoru dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy, za każdy pozostawiony komentarz, dzięki Wam wiemy po co istniejemy:)