piątek, 15 maja 2015

Zmiana

Przypominamy o naszym blogu na https://swierkowadolina.wordpress.com
Zapraszamy Was serdecznie do odwiedzania naszego bloga.
Uruchomiliśmy, w związku z Waszą prośbą, możliwość zamieszczania komentarzy pod postem. Pozdrawiamy serdecznie

wtorek, 12 maja 2015

Dieta bez wysiłku – szparagi

Czas wiosny to czas przebudzenia, zarówno płeć męska, jak i kobieca budzi się, że wkrótce nieubłaganie nadejdzie lato. Czas słońca i morza.

Na samą myśl o plaży Panowie rozbierają się w zaciszu domowym, w przekonaniu, że mają ciało Adonisa, które obezwładni płeć piękną. Z niekrywaną dumą puszą się w lustrach, bezskutecznie prężąc się i wciągając brzuch. Niestety zamiast pięknego, muskularnego ciała zastają tylko jeden mięsień, a mianowicie mięsień piwny. Mięsień ulokowany jest na brzuchu i raczej nie przypomina on skorupy żółwia lecz jest przeraźliwie ogromny i bezkształtny. Panowie słynący ze swojej wrodzonej skromności i bezkresnego optymizmu, powtarzają sobie niczym mantrę „no stary nie jest źle, jeszcze troszeczkę masy, a potem rzeźba”.

Tymczasem Panie, które zauważają u siebie oponkę i bezlitośnie zdają sobie sprawę, że nie jest to oponka ułatwiająca pływanie, lecz raczej powodująca nie mieszczenie się w strój kąpielowy reagują paradoksalnie, otóż pełne motywacji i zapału postanawiają dostarczyć organizmowi odpowiednią dawkę magnezu w postaci czekolady. Oskarżycielsko pochlipując, mówią pod nosem „w nic już nie mieszczę się, potrzebuję nowego stroju”.

Na szczęście nic straconego w okresie wiosennym są szparagi, z nimi możemy trzymać dietę, można je jeść do woli, ponieważ prawie nie mają kalorii.


Panie i Panowie szable w dłoń a właściwie szparagi. Zanim podamy Wam kilka sposobów podania białych i zielonych szparagów, podpowiemy jak kupować szparagi. Należy zwrócić uwagę, aby główki szparagów były zamknięte a końcówki wilgotne. Łodygi powinny być jędrne i sprężyste. Gdy będziemy pocierać jeden o drugi powinny wydawać charakterystyczny dźwięk skrzypienia. Świeże szparagi to takie, z których po przekrojeniu wycieka sok.


Przygotowanie szparagów: myjemy je dokładnie a następnie obieramy bardzo dokładnie zaczynając od góry do dołu, nie pozostawiając żadnego włókna. Kolejno obcinami twarde końcówki, odcinamy około 1/3 szparagi od dołu. Związujemy szparagi, aby podczas gotowania stały pionowo i równo sie gotowały. Szparagi najlepiej gotować w wysokim garnku (takim jak gotujemy na spaghetti), aby główki wystawały powyżej gotującej się wody. Szparagi gotujemy pod przykryciem. Jeśli nie mamy wysokiego garnka, szparagi można położyć, ale wówczas nie należy nakrywać garnka. Wodę należy wcześniej osolić i posłodzić. Można dodać również łyżkę oliwy lub masła. Szparagi zielone gotujemy na małym ogniu 8-10 min natomiast białe 12-15 min. Widelcem sprawdzamy czy są już miękkie. Szparagi są idealne na każdą porę dnia: od śniadania do kolacji, więc aby podgrzać wcześniej przygotowane szparagi, wystarczy wrzucić je na chwilkę do gotującej się wody albo podsmażyć na patelni.


Szparagi w wersji „śniadanie do łóżka” podajemy na grzance w towarzystwie jajka na miękko, solimy i pieprzymy.


Druga wersja śniadania „dzieci śniadanie na stole” szparagi podsmażamy na patelni i pokrywamy je jajami typu sadzone.


Na obiad polecamy Makaron ze szparagami: Weź makaron tagliatelle, 2 ząbki czosnku, pół pęczka białych i pół pęczka zielonych szparagów, papryczkę chili, 3 łyżki oliwy (zamiennie można zastosować masło wg własnego smaku, osobiście wolimy oliwę, ale masło też jest doskonałe), świeżo zmielony pieprz, świeże oregano i parmezan.
Makaron ugotuj al dente i odsedź. Szparagi ugotuj wg wcześniejszych zaleceń. Na patelnie wlej olej lub rozpuść masło (uważaj aby ogień nie był za wysoki, aby nie przypalić masła), następnie drobniutko pokrój czosnek, zeszklij czosnek i dodaj chili i szparagi, włóż makaron wszystko razem wymieszaj smażąc przez minutę. Następnie intensywnie kręć patelnią, uderzając potrawę o brzegi patelni, aż do wydobycia soków drzemiących w potrawie. Wyłóż na talerze, wierzch posyp startym parmezanem. Dopraw oregano i pieprzem.


Szparagi z wędzonym łososiem: Weź pęczek białych i zielonych szparagów, 2 duże garści mieszanych liści sałat, 5 plastrów wędzonego łososia, papryczkę chili, 3 łyżki oliwy, 1 łyżkę majonezu, świeżą cytrynę, świeżo zmielony pieprz, 4 łyżki octu balsamicznego. Szparagi ugotuj wg wcześniejszego zalecenia, następnie pokroj je na 3 cm kawałki. Sałatę umyj i osusz, dodaj pokrojonego na kawałki łososia, dodaj chili pokrojone w krążki. Wymieszaj wszystko z octem balsamicznym. Na końcu dodaj dresing powstały ze zmieszania oliwy z majonezem i wyciśniętym sokiem z cytryny.

W celu utrzymania pełnej diety można jeść tylko ugotowane szparagi.

Miłego trzymania formy:)

środa, 22 kwietnia 2015

Wiosna, wiosna ach to ty...

Włosi nie wyczekują wiosny z takim utęsknieniem jak my. U nich zimy są cieplejsze i prawie każdego dnia towarzyszy im słońce. W Polsce jest ciemno, zimno, wietrzenie – taki mamy klimat – jak mawiała pani wicepremier. I gdy wreszcie pojawią się pierwsze promyki słońca świat wygląda inaczej i znacznie lepiej.





Dla mnie wiosna jest szczególnie ważna, ponieważ raduję się na porządki wiosenne w ogrodzie. Po zimie wszystkie kwiaty i krzewy leniwie budzą się ze snu. Każdego dnia widać zmiany a Villa Świerkowa Dolina po porze zimowej wegetacji znów zaczyna tętnić życiem...




Widząc pierwsze promyki słońca zdejmujemy zimowe okrycia – dzięki którym rośliny przerwały zimę, grabimy pozostałe po jesieni liście, wycinamy i palimy suche gałęzie, odświeżamy trawnik. Każdego dnia, w towarzystwie ćwierkających ptaków, obserwujemy krzewy i drzewa patrząc z utęsknieniem wyczekując pąków i liści. Życzymy Wam dużo słońca!


czwartek, 16 kwietnia 2015

Cytrynowe smaki

Kalendarzowo zawitała do nas wiosna, jest pięknie, ale i niebezpiecznie. Infekcje, przeziębienia, bóle gardła – czyhają, zwłaszcza po łagodnej zimie.

Świadomie korzystając z walorów pożywienia możemy wspomóc swoją odporność. Czosnki i cebula to potężna broń przeciwko chorobie, ale radzimy używać jej w ostateczności i na osobności.

Wybieramy inną metodę – równie skuteczną lecz pachnącą słońcem. Nasze lekarstwo to cytryna. W kuchni polskiej nie jest ona często stosowana, w przeciwieństwie do kuchni południa, gdzie króluje nie tylko w wypiekach, ale także trunkach alkoholowych (np. limoncello) i potrawach. Wyśmienicie podkreśla smak ryb, stąd też kucharze używają ją jako bazowy składnik zupy rybnej. W kuchni włoskiej stosuje się ją szczodrze do sałatek, warzyw, mięs (zwłaszcza jagnięciny, kaczki, królika), ryb.


Cytryny mają mocny charakterystyczny smak, dzięki dużej zawartości witaminy C. Szczególnie wartościowa jest skórka, ponieważ oprócz cenionej w przeziębieniu witaminy, zawiera także olejki aromatyczne, które urozmaicają i aromatyzują smak wielu potraw.

Należy pamiętać, że przed starciem skórki, cytrynę należy wyszorować pod gorąca wodą, aby zmyć woskową warstewkę na skórce. Dzięki temu uwolnimy tkwiące w niej aromaty. Aby w mig pokonać chorobę proponuję sok ze świeżo wyciśniętej cytryny trzy razy dziennie, lub cytrynówkę ze spiżarni.



Przepis – rosół cytrynowy:

Składniki:
3-4 cytryny
pęczek włoszczyzny (nt włoszczyzny więcej znajdziesz w poście rosół – lek na całe zło)
2 łyżki oliwy z oliwek
kawalek imbiru
2-3 ząbki czosnku
kurczaka całego lub ćwiartkę indyka
2 listki laurowe
ziarenka ziela angielskiego
ziarenka pieprzu
szklankę kremówki
2 litry zimnej wody
2 saszetki ryżu dzikiego
sol do smaku

Przygotowanie:

Umytą włoszczyznę kroimy na kawałki, czosnek i imbir cieksmy drobniutko. Garnek stawiamy na wolnym ogniu, wlewamy 2 łyzki oliwy i podsmażamy włoszczyznę z czosnkiem i imbirem. Dodajemy mięso i dusimy wszystko razem wraz liściem laurowym, zielem angielskim i pieprzem. Następnie wlewamy wodę. Gotujemy ok. 1,5 godziny na małym ogniu. Zdejmujemy szumowine i przecedzamy bulion, aby uzyskać klarowny rosół. Dodajemy 1 cytrynę pokrojoną w paski, z pozostałych wyciskamy sok. Solimy do smaku. Wszystko zaprawiamy kremówką i na końcu dodajemy mięso. Razem gotujemy przez 20 min na małym ogniu. Podajemy razem z ugotowanym ryżem.

Smacznego:)


sobota, 11 kwietnia 2015

Gorgonzola – uderzenie smaku

We wcześniejszych postach wspominałam o serach włoskich parmigiano i mozzarella, dzisiaj czas na kolejny – gorgonzola. Gorgonzola produkowany jest na terenie Lombardii i Piemonte. Nazwa jego pochodzi od miejscowości Gorgonzola, gdzie został po raz pierwszy wyprodukowany. Ser należy do grupy serów o tzw. silnym aromacie (grzybowym) i intensywnym smaku. Gorgonzola to ser pleśniowy, koloru kremowego z “żyłkami” i plamami barwy zielono-niebieskiej. Należy do serów miękkich, dojrzewających. Gorgonzola piccante to ser o ostrym, pikantnym, trudnym do podrobienia i nieco gryzącym smaku, natomiast gorgonzola dolce jest smaku i konsystencji łagodniejszej, delikatniejszej i słodszej, rozpływa się w ustach. Intensywność i niuanse smakowe gorgonzola zależą od stopnia dojrzewania, im krócej tym jest delikatniejszy i słodszy, im dłużej tym bardziej ostry i czuć go z większej odległości.


Pierwsze wzmianki historyczne na temat gorgonzola są dalece niepewne, gdyż jedne źródła podają wiek IX inne dopiero XV. Jedno co łączy obie hipotezy to legenda, iż ser powstał przez przypadek, a mianowicie mistrz wyrabiania serów zapomniał o zostawionym na zewnątrz zsiadłym produkcie i po nocy zastał go spleśniałym. Prawdopodobnie z pobudek oszczędnościowych nie wyrzucił powstałego produktu lecz przyjrzał mu się uważnie i pomimo odrzucającego wyglądu, wyczuł niezwykle oryginalny smak i aromat, spożył, przeżył i dał ludzkości kolejny ser.


Gorgonzola to ser ceniony w kuchni włoskiej, nadaje się nie tylko do sałatek, ale także do włoskich makaronów, ryb i mięs. Ponoć kto raz spróbuje sosu na bazie sera gorgonzola ten zakochuje się w jego delikatnej, kremowej konsystencji, ukwieconą nutą słodkości i pikanterii. Na szczęście ser nie należy do tłustych serów śmietankowych, dzięki temu nie lękam się o dodatkowe kilogramy. Powiało hurraoptymizmem, jednakże zastrzegam nie planuje posta na temat diety opartej na gorgonzola i winie.


Gorgonzola to przede wszystkim smak. Jednym smakuje innym nie – ale trudno go nie dostrzec. Idealnie komponuje się z owocami, zwłaszcza z gruszką (brawurowe zestawienie, plus czerwone wino, o którym poniżej), jabłkiem, winogronem, brzoskwinią czy daktylem. Gorgonzola serwowana z winem Brunello czy Amarone podbija podniebienie. Co ciekawe gorgonzola także świetnie komponuje się z likierami, pozostawiając na długo swą nutę smakową.

W przeciwieństwie do kuchni polskiej sałatki nie stanowią dodatku do dań głównych lecz są odrębnym daniem. Oto polecany przez nas przepis na sałatkę z serem gorgonzola:
Składniki:
100 g gorgonzola, 1 pokrojona w plasterki gruszka, 8 orzechów włoskich, 2 łyżki oliwy z oliwek, 3 listki bazylii, rucola, sok z cytryny. Razem łączymy mieszając wszystkie składniki. Podawać z nieskończoną ilością czerwonego wina:)

Smacznego życzy Villa Świerkowa Dolina!


środa, 1 kwietnia 2015

Gdy dzieci rządzą w kuchni...

Uwielbiamy, gdy w kuchni są dzieci, im więcej tym lepiej, zwłaszcza, że w ich przypadku nie sprawdza się powiedzenie “gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść”. Oj, jest, jest, gdyż dzieci gotują w ilościach nie do przejedzenia przez kompanie wojskową i niestety oprócz góry jedzenia, jest też góra sprzątania .. Kuchnia z dziećmi jest przepiękna, ponieważ kurz mąki, porozrzucane skorupki jajek, rozsypany cukier nie przeszkadzają im w zagniataniu, wałkowaniu, wylepianiu foremek, oddają się pasji tworzenia ..Dzieci za chwilę udostępnienia kuchni odwdzięczają się namiętnością tworzenia, fantazją smaku i nie marudzeniem przy kosztowaniu ciasteczek, które same przygotowały. Tym razem w Villa Świerkowa Dolina królowały niezwykłe muffiny bananowe i ze skórką pomarańczy.

Czekamy na Wasze przepisy na muffinki:) swierkowadolina@o2.pl




poniedziałek, 30 marca 2015

Słodkie śniadanie

Włosi podobnie jak Fracuzi zaczynają poranek na słodko, pieszcząc podniebienie wypiekami domowymi. Włosi sięgają po cornetto, nazwa pochodzi od słowa oznaczającego amulet w kształcie podobny do rożka. Ciasteczka kosztują z cappuccino (włoski napój kawowy z dodatkiem spełnionego mleka). Po takim śniadaniu tylko uśmiech może zagościć na cały dzień:) A u nas w Villa Świerkowa Dolina ciasteczko z brzoskwinią.








piątek, 27 marca 2015

Mozzarella smak bawolego sera

Mozzarella to popularny włoski ser śnieżnobiałego koloru, o obłym, miękkim kształcie i śliskiej, błyszczącej powierzchni. Należy do grupy serów świeżych (dlatego pozbawiony jest zapachu nieświeżych skarpetek). Ser swą popularność i sławę zawdzięcza ciekawemu sposobowi powstania, a mianowicie, aby go zrobić trzeba wpierw wydoić bawoła (wówczas powstaje popularna mozzarella di Bufala), następnie trzeba poddać go drastycznym sposobom formowania, otóż ciepłą jeszcze masę serową urywamy formatując główkę za pomocą kciuka i palca, działającego na zasadzie szczypiec, stąd też nazwa “mozzare”, czyli “cięty ręcznie”.


Mozzarellę we Włoszech można wiązać z X wiekiem, kiedy to po Bitwie pod Gargiliano pomiędzy saracenami a chrześcijanami (zwycięstwo odnieśli chrześcijanie) jako łupy wojenne zagarnięto od koczowniczych plemion arabskich bawoły. Od tej pory zaczęły się eksperymenty nad wykorzystaniem bawolego mleka.



Mozzarella jest konsystencji ciągnącej i elastycznej, zwłaszcza, gdy zetknie się z wysoką temperaturą. Przy jej rozrywaniu odnosimy wrażenie jakbyśmy zrywali nitki.

Mozzarella, jak wspomniano wcześniej ma okrągłą formę, jednakże można spotkać ją także w kształcie warkoczyka (treccie), czy też małych kuleczek (baccocini, ciliegine, czy też perline). Na naszym rynku możemy zakupić ją w Lidlu, Netto, Biedronce.
Ser smaku śmietankowego wyśmienicie komponuje się z awokado, melonem, pomidorami, ruccollą, szpinakiem, grillowanym bakłażanem. Nie polecam jej jako zakąski do wódki, to nie ten gatunek trunku, z którym mozzarella lubi spędzać czas. Zdecydowanie woli towarzystwo wina, zwłaszcza czerwonego.




Włosi nie wyobrażają sobie przygotowania pizzy bez mozzarelli, w przeciwieństwie do innych narodowości, które stosują wersję tańszą, a mianowicie zamiast mozzarelli stosują ser żółty, nierzadko suchy. Mozzarella stanowi podstawowy składnik pizzy tworząc miękką, delikatną pierzynką na której kładzie sie pozostałe składniki, np. prosciutto, pomidory, grzyby, etc.

Sałatka caprese – przygotowanie 3 min, przekąska na zimno:

Składniki – pomidory, bazylia, mozarella, sól, pieprz, oliwa z oliwek extra vergin. Mozzarelle kroimy w paski, przekładamy pokrojonymi w paski pomidorami oraz listkami bazylii, następnie solimy i pieprzymy do smaku, a na koniec polewamy oliwą. Smacznego:)

czwartek, 19 marca 2015

Wiosenna odsłona Villa Świerkowa Dolina

Witam wszystkich stałych i nowych bywalców na naszym blogu. Z radością oznajmiam, że w ogrodzie i na patio Villa Świerkowa Dolina pierwsze oznaki wiosny:) miłego dnia




czwartek, 5 marca 2015

Parmezan – władca twardych serów

Parmezan (wł. parmigiano, grana) to jeden z najbardziej znanych na świecie włoskich serów, zachwycający swoją “muskularną” twardością, aż do momentu, kiedy nie trafi w ręce sprawnego kucharza, wówczas może zostać starty na proch. Jest powszechnie znany jako najpopularniejszy na świecie ser do ucierania.

Parmezan – został po raz pierwszy wyprodukowany przez zakonników benedyktyńskich i cystersów (XI-XIII w.) jako doskonały przysmak do czerwonego wina – a były to czasy w których kościół katolicki prowadził wzmożoną aktywność racjonalizatorską na tym polu, i jeszcze przed wdrożeniem na dobre celibatu księży. Otóż zakonnicy, kiedy tylko odkładali narzędzia do kaligrafowania, poszukiwali kompana do wina, który starzałby się z klasą w przepastnych klasztornych piwnicach.

Wykorzystując krowie mleko i solankę opracowali przepis na owalny ser, konsystencji ziarnistej, koloru słomkowożółtawego, o przyjemnym zapachu i słonkawo-gryzącym smaku. Parmezan spędza w solance 23 dni. Potem przenoszony jest do dojrzewalni, gdzie leży na półkach od dwóch do trzech lat. Ser jest opukiwany młoteczkiem i jeśli wydaje głuchy dźwięk, to znaczy, że dojrzał. Parmezan niczym dobre wino może być przechowywany latami. Najsłynniejszy na całym świecie ser włoski to Parmigiano Reggiano, które powstaje w regionach Parma, Emilia Romania, Modena, Bolonia i Mantua.


100 gramów parmezanu to : 41 g białka 32 g tłuszczu 19,4 g wody 1,8 g sodu 810 mg fosforu 107 mg potasu 51 mg magnezu 0,7 mg witamina E 253 mg witaminy A. 100 g parmezanu daje tyle białka, ile 185 g wołowiny, 190 g wieprzowiny czy 225 g pstrąga – więc jeśli budujesz masę mięśniowa nie mogłeś trafić lepiej.

Tańszą alternatywą dla parmegiano reggiano jest litewski twardy ser Dziugas. Jakością i smakiem nie ustępuje włoskim serom typu parmezan. W smaku świeży, z lekko owocowym i pikantnym aromatem. Ser jest kruchy, wyróżnia się niską wilgotnością, a jego powierzchnia jest chropowata. Zawiera 40% tłuszczu. Dziugas dojrzewa minimum 24 miesiące.


Starty parmezan to doskonały dodatek do bardzo wielu potraw, szczególnie do dań makaronowych. Parmezan powinien być docenianą przez Panów bronią, ponieważ pozwoli im skusić smakiem damę na niewinny grzech (stopień niewinności będzie zależał wyłącznie od Waszej wyobraźni), gdyż będąc wiernym przyjacielem wytrawnego wina – doskonale smakuje ze świeżymi gruszkami, jabłkami, truskawkami, konfiturami i suszonymi owocami (zwłaszcza figami i śliwkami).

Na kołderce rukoli jest wręcz bajeczny.


Zachęcamy Panie, aby zażyczyły sobie z okazji Dnia Kobiet – 8 marca (zamiast tradycyjnego goździka i rajstop ) – aby ich Panowie ugotowali coś dla nich, proponując im wcześniej warsztaty kulinarne w Villa Świerkowa Dolina, które odbędą się 7 marca 2015 r. w godz. 11-15.00.

Podczas warsztatów Panowie poznają sekretne działanie parmezanu i nauczą się go wykorzystywać w kuchni włoskiej, aby już 8 marca móc oczarować podniebienie swoich wybranek. 

Koszt 159 zł/osobę

Rezerwacja: swierkowadolina@o2.pl

piątek, 30 stycznia 2015

Czasami człowiek gotować musi, inaczej się udusi...

Patrząc na naszych kursantów nasunęło mi się słowa piosenki “śpiewać każdy może,trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi”, choć kursantom robienie makaronu świetnie wychodzi:)


Makaron zrobić każdy może, można też śpiewać Tosce podczas robienia – ale nie jest to absolutnie konieczne.

Domowy makaron, prosty przepis:

Potrzebujemy 5-6 dużych łyżek mąki na stolnicy. Tworzymy kopiec kreta z zagłębieniem do którego wbijamy jajka. Nożem zagarniamy mąkę do środka i siekamy mieszając jaja z mąką. Gdy jaja i mąka “mniej więcej” są połączone, dalej zagniatamy ciasto ręcznie.


Kulę zagniecionego ciasta kroimy na połowę. Każdą połówkę rozwałkowujemy osobno na grubość 1 milimetra. Nie jest to łatwe i wymaga cierpliwości. Sprawę zasadniczo ułatwia robot kuchenny z przystawką do makaronu, jakiego używamy podczas szkoleń kulinarnych w Villa Świerkowa Dolina.



Rozwałkowane ciasto kroimy na pasy szerokości około 3 cm i układamy jeden na drugim. Następnie kroimy na cieniutkie paseczki. Gotujemy w lekko osolonym wrzątku około 5 minut, aż do miękkości. Odlewamy wodę i gotowe.

Surowy makaron który będziemy suszyć w przewiewnym pomieszczeniu kilka dni, równomiernie i rzadko rozłożony, możemy przechowywać nawet kilka tygodni.



Smacznego.

Pozdrowienia z Świerkowej Doliny

środa, 28 stycznia 2015

Jak zaskoczyc gości… bez strat własnych

Najpotężniejszą moc jaką dała nam natura to wyobraźnia. Mając wyobraźnie możemy zaskoczyć naszych gości na wiele sposobów. Na przykład, można jak Van Gogh obciąć sobie uszy i wrzucić do barszczu (akcent lokalny / już niebawem na naszym blogu jak przygotować barszcz z uszkami) – świadczy to nie tylko o wyobraźni, ułańskiej fantazji i brawurze, ale też o pewnym otrzaskaniu się w kulturze i tradycji europejskiej. Na dobrą sprawę 99% rzeczy, które podpowiada nam wyobraźnia, silnie zaskoczyłoby gości, z naciskiem na “silnie” – być może za często oglądaliśmy przed snem “Latający cyrk Monty Pythona”. Niewykluczone, że ze względu na walkę z konwencją i drobnomieszczaństwem – warto czasem spróbować.

Gdybyście jednak chcieli zaskoczyć gości ociupinkę, a dodatkowo zachować ich szacunek i uszy oraz popieścić ich podniebienie smakiem, wypróbujcie ten przepis:

Gotujemy makaron uszka (tzw. orecchiette), na przykład znakomity w smaku marki Barilla w osolonej wodzie, bez przykrycia, przez 8 min.

Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy 2 ząbki czosnku, peperoncino, pokrojone w plasterki oliwki czarne i oliwki zielone, 4 łyżki kaparów. Wszystko razem mieszamy, następnie dodajemy ugotowany makaron. Wszystko razem po wymieszaniu podgrzewamy na patelni, i szczodrze posypujemy migałami. Wykładamy na talerz, posypujemy tartym parmezzanem i świeżo posiekaną pietruszką.

Uwaga, gdyby makaron był w smaku za suchy, nie przejmujcie się oznacza to tylko, że za długo pozostawiliście na ogniu, więc śmiało możecie lekko skropić oliwą z oliwek EXTRA VIRGIN.

Potrawa na talerzu prezentuje się bardzo elegancko i smakuje również pysznie. Znakomicie komponuje się z czerwonym winem. Zachęcamy do spróbowania, tym bardziej że przygotowanie zajmuje tylko 10 minut.


sobota, 24 stycznia 2015

Babeczka z dziećmi

Dzisiaj w Villa Świerkowa Dolina dzieci od rana krzyczały, iż mają ochotę na drobną przyjemność. Przy słowie “przyjemność” pomyślałam o gorącej herbacie, natomiast nasz kucharz o ciepłych pachnących babeczkach (mowa o kruchych ciasteczkach). Wspólnie z dziećmi upiekliśmy więc pyszne słodkie babeczki.

Małe foremki wyłożyliśmy ciastem kruchym takim, jakie używa się na spód tarty, czyli 300 gr maki pszennej, 100 gr cukru pudru, 2 żółtka, 200 gr masła. Z mąki i cukru pudru zrobiliśmy wulkan (określenie dzieci), czyli kopczyk z dołkiem w środku, do którego dodaliśmy źółtka i zimne, posiekane masło. Wszystko razem zagnietliśmy a następnie owinięte w folie ciasto wsadziliśmy na 30 min do lodówki.
Po wyjęciu z lodówki dzieci rozwałkowały ciasto i wyłożyły nim foremki do babeczek. Po odpowiednim uformowaniu ciasta w foremki wsadziliśmy je do piekarnika (rozgrzanego do temp 180 stopni), aby ciasto zarumieniło się. Następnie po ostudzeniu dzieci przystąpiły do tworzenia babeczek o bogatych bukietach smakowych. W foremkach kreatywni mali kucharze umieszczali różnorodne składniki, a mianowicie maliny, jagody, orzechy, kawałki czekolady, masę kajmakową, migdały, rodzynki, pestki dyni – jednym słowem wszystko na co miały ochotę. Ich inwencja nie znała granic:)


Powstały pyszne i bardzo oryginalne babeczki, a dzieci bawiły się wyśmienicie eksperymentując i dekorując kruche ciasteczka.
Po ostudzeniu ciasteczek przystąpiliśmy wreszcie do kosztowania naszej “przyjemności”.

Porada dla wygodnych leniuszków, których dzieci nie odwiedzą – polecam zamiast wyrabiania ciasta, wersję prostą, a mianowicie zakup gotowego ciasta francuskiego, dostępnego w Tesco, Lidlu, czy też Carrefourze.
Smacznego!!

czwartek, 22 stycznia 2015

Walentynkowe afrodyzjaki, czyli miłosne warsztaty kulinarne Villa Świerkowa Dolina

Zapraszamy serdecznie 14 lutego na Walentynkowe warsztaty kuchni włoskiej w Villa Świerkowa Dolina. Uczestnicy pod okiem kucharza Riccardo Fabrizio opanują sztukę uwodzenia przy stole. Podczas warsztatów kursanci przygotują w parach potrawy rozpalające zmysły, tzw. “Pasta della seductione con gamberi e pomodorni ciliegino” (makaron uwodzenia z krewetkami i pomidorami ciliegino). W Walentynkowym menu oprócz krewetek będą gościły inne afrodyzjaki, tj. papryczki, bazylia, banany, granaty i awokado.



Na deser, aby dodać troszeczkę pikanterii uczestnicy poznają sposoby ukrywania afrodyzjaków, m.in w “Tortino cioccolato con cuore fondente sul letto di crema inglese al rum” (ciasto czekoladowe z wypływającym sercem na łóżko rumowego kremu angielskiego). Spotkanie zakończone będzie wspólną degustacją przygotowanych podczas warsztatów dań przy prosecco i włoskiej muzyce.



Gwarantujemy, iż udział w warsztatach kulinarnych będzie początkiem wieczornych słodkości. Cena 380 zł od pary. Czas rozpoczęcia godz. 16:30, czas trwania 3-4 godz. Miejsce Villa Świerkowa Dolina, zgłoszenia: swierkowadolina@o2.pl lub telefonicznie 664 924 663.