Dzisiaj w Villa Świerkowa Dolina dzieci od rana krzyczały, iż mają ochotę na drobną przyjemność. Przy słowie “przyjemność” pomyślałam o gorącej herbacie, natomiast nasz kucharz o ciepłych pachnących babeczkach (mowa o kruchych ciasteczkach). Wspólnie z dziećmi upiekliśmy więc pyszne słodkie babeczki.
Małe foremki wyłożyliśmy ciastem kruchym takim, jakie używa się na spód tarty, czyli 300 gr maki pszennej, 100 gr cukru pudru, 2 żółtka, 200 gr masła. Z mąki i cukru pudru zrobiliśmy wulkan (określenie dzieci), czyli kopczyk z dołkiem w środku, do którego dodaliśmy źółtka i zimne, posiekane masło. Wszystko razem zagnietliśmy a następnie owinięte w folie ciasto wsadziliśmy na 30 min do lodówki.
Po wyjęciu z lodówki dzieci rozwałkowały ciasto i wyłożyły nim foremki do babeczek. Po odpowiednim uformowaniu ciasta w foremki wsadziliśmy je do piekarnika (rozgrzanego do temp 180 stopni), aby ciasto zarumieniło się. Następnie po ostudzeniu dzieci przystąpiły do tworzenia babeczek o bogatych bukietach smakowych. W foremkach kreatywni mali kucharze umieszczali różnorodne składniki, a mianowicie maliny, jagody, orzechy, kawałki czekolady, masę kajmakową, migdały, rodzynki, pestki dyni – jednym słowem wszystko na co miały ochotę. Ich inwencja nie znała granic:)
Powstały pyszne i bardzo oryginalne babeczki, a dzieci bawiły się wyśmienicie eksperymentując i dekorując kruche ciasteczka.
Po ostudzeniu ciasteczek przystąpiliśmy wreszcie do kosztowania naszej “przyjemności”.
Porada dla wygodnych leniuszków, których dzieci nie odwiedzą – polecam zamiast wyrabiania ciasta, wersję prostą, a mianowicie zakup gotowego ciasta francuskiego, dostępnego w Tesco, Lidlu, czy też Carrefourze.
Smacznego!!
Po ostudzeniu ciasteczek przystąpiliśmy wreszcie do kosztowania naszej “przyjemności”.
Porada dla wygodnych leniuszków, których dzieci nie odwiedzą – polecam zamiast wyrabiania ciasta, wersję prostą, a mianowicie zakup gotowego ciasta francuskiego, dostępnego w Tesco, Lidlu, czy też Carrefourze.
Smacznego!!
Mniam... uwielbiam takie słodkości :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, gdy są niespotykane..twórczość maluchów nie miała końca:)
UsuńWitam. Za późno weszłam na Twoją stronę zrobiłam się tak głodna, że chyba nie usnę. Babeczki chodzą za mną od dnia babci w najbliższą sobotę muszę je w końcu zrobić. Cudne jedzonko jest u Ciebie. Pozdrawiam. Lawendowy zag..
OdpowiedzUsuń